Eksperymentu z aksamitem ciąg dalszy. Ustaliłem już, że marynarka jest dość sztywna i ciężka, ale jej niedostatki rekompensują mi zalety wizualne. Trochę żałuję, że nie jest ciut dłuższa - myślę, że 1 cm zrobiłby różnicę.
Zestaw na Wielki Piątek czerpie z kolorów Wielkanocy (ukłony dla Vislava). Żółto-kamelowo-musztardowe spodnie (obszerniejsze, niż ostatnio - słowo harcerza) symbolizują żółtko jajka, błękit koszuli - kolor baranka, który wykąpał się w rozrzedzonym roztworze atramentu, a granat? Granat nie symbolizuje niczego, ma za zadanie nieco uporządkować ten kolorystyczny bałagan.
Krawat - co pewnie widać na zdjęciach - to mój najlepszy (a na pewno najdroższy) egzemplarz.
Wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom składam najlepsze życzenia - radości, spokoju, odpoczynku oraz tego, aby traktować życie z dystansem :) Wesołych Świąt!
Niestety aksamitna marynarka nie jest łatwa do łączenia z innymi elementami garderoby, jest już dość przyciągająca uwagę, dlatego wydaje mi się, że powinieneś ostrożniej dobierać kolory i faktury. Spodnie rzeczywiście są wyjątkowo świąteczne :) nie przepadam za soczystymi barwami i wyrazistymi kontrastami, zwłaszcza jeśli chodzi o modę męską. Mimo wszystko brawa za odwagę :)
OdpowiedzUsuńPS. Staraj się robić zdjęcia z mniejszej odległości skupiając się na wybranych elementach, byłoby ciekawie i przejrzyście.
Witaj Mosze,
OdpowiedzUsuńnajlepszego z okazji Świąt. Miło być inspiracją dla zdeklarowanego zwolennika eleganckiego stylu.
Złożyłeś bardzo fajny zestaw. Ciekawy jest pomysł kolorystycznego zróżnicowania górnej i dolnej części sylwetki. Mimo różnych tonacji całość jest ładnie zharmonizowana. Nie jest też nadmiernie kontrastowa, lub krzykliwa. A do soczystych barw to są jeszcze całe mile.
Krój i miękko układająca się tkanina spodni nie konkuruje z marynarką odmiennym wyglądem.
Bardzo dobry zestaw.
pozdr.Vslv
Dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuń@MillyMarie: mnie się bardziej podoba ze spodniami białymi ("czystość" barw), ale tak jest również ok. Zdjęcia robią mi najczęściej dzieci. Co do detali - czasami są (z reguły krawat), jednak zgodnie z moją filozofią bardziej liczy się całość (zestawienie kolorów i wzorów) niż konkretny element, którym chciałbym się "pochwalić".
@Vislav: dzięki :)
czyżby koniec pisania bloga?
OdpowiedzUsuńŚwietne spodnie, takie drobne pytanko, skąd bierze Pan odzież, secondhandy, galerie czy poszukiwania na allegro? Może jeszcze jakiś inny sposób? Naprawdę bardzo fajne i niecodzienne stylizacje.
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych, pozdrawiam!
Dziękuję za komentarz. Źródło to mieszanina Allegro i wyprzedaży, z coraz większą przewagą tych ostatnich.
Usuń